Depresja. Prawdziwe oblicze.
Zauważyłeś, że od jakiegoś czasu Twoja żona budzi się wcześnie rano, kiedy cały świat jeszcze śpi? Zamiast z entuzjazmem witać nowy dzień, ledwo wstaje z łóżka. Na jej twarzy widać zatroskanie. Oczy, kiedyś pełne blasku – przygasły. Pojawiła się pustka zamiast emocji.
Może Twój mąż przestał robić to, co jeszcze niedawno sprawiało mu przyjemność. Od roku umawia się na ryby i odwleka. Wszystko odwleka. Nawet przybicie gwoździa stało się problemem. Kiedyś zaczytywał się książkami, teraz nie może skupić się na dokończeniu jednej strony gazety? Już nic go nie interesuje.
Masz wrażenie, że Twoja żona stała się „leniwa”? Zaniedbuje swój wygląd?
A kiedy ostatnio Twoja mama spotkała się z przyjaciółką? Od miesięcy siedzi sama w domu. Po utracie męża tak jakby stopniała…
Tato obiecywał, że na emeryturze zajmie się działką, remontem, przyczepką? Tyle miał planów. Ma dopiero 68 lat. Od tygodni szklanymi oczyma wpatruje się w telewizor. Nie jesteś nawet pewny, czy naprawdę śledzi wyniki sportowe.
Wyobrażasz sobie, że jedzenie traci smak, kolory blakną, relacje z innymi stygną? Wyobrażasz sobie pustkę w emocjach albo płacz, który wydaje się być nie do ukojenia? Tak właśnie wygląda DEPRESJA.
Jeżeli zauważyłeś u siebie lub u kogoś bliskiego opisane wyżej objawy, to najwyższy czas na szukanie pomocy. Niezbędna może okazać się farmakoterapia oraz terapia pod kierunkiem empatycznego, uważnego i wyspecjalizowanego zespołu lekarzy, psychologów i terapeutów.